To była walka pomiędzy Dawidem (Citronex) a Goliatem (AZS Politechnika). Po emocjonującym meczu beniaminek ze Zgorzelca pokonał lidera rozgrywek I ligi kobiet – AZS Politechnika Korona Kraków 83:80 (25:24, 24:18, 14:19, 20:19). Popularne Cytrynki zasługują na nowe imię – WALECZNE!!!
Nikt nie spodziewał się takiego przebiegu meczu. Faworytem były gospodynie, które wygrały już trzy mecze w rozgrywkach. Jednak Citronex miał swój plan na ten mecz i trzeba przyznać, że zrealizował go w pełni. Pressing, pressing i jeszcze raz pressing.
Warunki fizyczne przemawiały za krakowiankami. Odpowiedzią Zgorzelca było poświęcenie i ambicja w grze. Bardzo wysoka obrona sprawiała gospodyniom spore problemy. Mnożyły się straty (krakowianki miały ich 30 w całym meczu). AZS miał trudności z rozprowadzeniem piłki i musiał rzucać z nieprzygotowanych pozycji.
Citronex grał konsekwentnie z nutą radosnej, młodzieńczej koszykówki. Czuć było świeżość i radość z gry. Gra 1x1 i celne trójki nakręcały cały zespół. Bezbłędny rzut „zza łuku” Natalii Ferenc w ostatniej minucie meczu przypieczętował trzecie zwycięstwo w sezonie dla Zgorzelca.
Dziewczyny jak wyście to zrobiły?! Chapeau bas.
W meczu wystąpiły: Wiktoria Marcinów, Natalia Ferenc 11 (2x3), Wiktoria Kowalczuk 4, Monika Paradowska 6 (2x3), Patrycja Lipniacka 4, Barbara Łachacz 12, Nina Łozowska 5 (1x3), Paulina Żukowska 12, Oliwia Urbanowicz, Elżbieta Paździerska 17(2x3), Joanna Pawlukiewicz 12.
W najbliższą niedzielę czeka nas kolejny mecz Citronexu. Tym razem gramy w Zgorzelcu z MUKS-em Poznań. Poznanianki nie przegrały jeszcze żadnego meczu i z kompletem punktów są na drugim miejscu w tabeli. Zapowiada się więc ciekawe widowisko!
🥇 Citronex wystrzelił w kosmos! (zgorzelec.info)