UKS Basket: Chcemy awansować do kolejnej fazy

W sobotę 18 listopada kadetki (U15) z zespołu Citronex UKS Basket Zgorzelec gościły w hali sportowej przy ul. Maratońskiej w Zgorzelcu drużynę ENEA AZS AJP I Gorzów Wielkopolski. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem gorzowianek 30:59. Trener Cytrynek Piotr Pietryk mówi, że nie ma powodów do niepokoju. – Nic złego się nie dzieje. Uważam, że wprost przeciwnie.

Zapraszamy do Galerii!

Zawodniczki to uczennice Liceum Mistrzostwa Sportowego. Uczę się w nim dzieci z kilku powiatów. Trener ma w kim wybrać. Należy zauważyć, że rok temu z tymi samymi dziewczynami przegraliśmy 20:120. Jest postęp – mówi trener.

Mecz pod dyktando gości

Spotkaniu już od pierwszej ton nadawały przyjezdne. Były szybsze w ataku, celniej rzucały do kosza i lepiej broniły. Identyczny scenariusz rozgrywał w pozostałych kwartach. Jak ocenia przebieg meczu trener Pietryk? – Gdyby ten mecz oglądać w telewizorze bez komentarza ani tablicy wyników tylko z obrazem to wyglądało by tak, jak gdyby grały dwie różnorzędne drużyny. Naprawdę jednak było tak że my graliśmy ale to one trafiały. Co więcej, gdyby ktoś zadał sobie trud policzenia rzutów to pewnie okazałoby się, że my ich oddaliśmy więcej. Niestety nie przełożyło się to na skuteczność.

GR.: Obserwujemy dziwne zjawisko, polegające na tym, że naszym dziewczynom piłka do rąk się nie klei. Chwycą, aby zaraz ją wypuścić.

P.P. To jest konsekwencja decyzyjności i zachwiana emocjonalnego. Ona za bardzo skupiają się na popełnionych przez siebie błędach. To jest tak, że dziewczyny skupiają się ta tym, jak coś nie wyjdzie. Myślą tak: a co będzie jak ja piłki nie złapię albo zrobię coś nie tak? Taki to myślenia zakłóca im wykonanie aktualnego zadania. Zawodniczka mówi sobie że nie trafi, zanim odda rzut. Bolączką jest to, że same na siebie nakładają za dużą odpowiedzialność. Nie cieszą się tym, co robią.

GR. Rywalki szybciej biegały, niż nasze.

P.P - .Zupełnie inna sprawa to kwestia kondycji. Wiadomo, że aby grać w koszykówkę to przede wszystkim należy pamiętać o ćwiczeniach ogólnorozwojowych. Tymczasem na treningach z frekwencją jest różnie. Dziewczynom brakuje wybiegania, co ma od razu wpływ na skuteczność rzutową. Przyczyną jest fakt, że niektóre dziewczyny poszły do szkół średnich. Tam jest inne obciążenie nauką. Jeszcze inna sprawa, że dziewczyny są w okresie dojrzewania. Ich organizmy się zmieniają a ja jestem zwolennikiem naturalnych zmian, bez nadmiernego obciążania np. siłownią. Na ten etap dopiero przyjdzie czas. A za dzisiejszy mecz należy im się szacunek, bo było zaangażowanie, bo chciały zwyciężyć. Niestety grały falami: trzy – cztery celne rzuty a potem przerwa. Nie potrafiliśmy dzisiaj narzucić rywalkom swojej gry, czyli nie było szybkiego ataku. Trudno o ten element, gdy nie ma zbiórek pod koszem. Nie spuszczamy głów. Wiemy, że konsekwentnie idziemy do przodu – mówi Piotr Pietryk. Jest przekonany, że tę fazę rozgrywek zespół zakończy w pierwszej czwórce i awansuje do dalszych rozgrywek.

J.G.Foto: GRE

Citronex UKS Basket: Matylda Niewola 17 pkt, Zuzanna Dorniak 6, Julia Mączka 5 pkt, Maja Grzybek 2 pkt.